Ojciec Pio dzieci i anioły!

„Centrum rozwoju”

Dnia 14 kwietnia 1966 r. w San Giovanni Rotondo otwarto ośrodek dla dzieci niewidomych od urodzenia do czwartego roku życia, które ma swoją siedzibę na północny zachód od klasztoru, w budynku nazwanym kiedyś „Centrum rozwoju”.

Pomysłodawcą i realizatorem tej szczytnej inicjatywy był energiczny o. Michele Placentino, który wcześniej założył już liczne ośrodki dla dzieci niepełnosprawnych.

Na budynku goszczącym niewinne, pokrzywdzone przez życie dzieci, umieszczony został napis: „Aniołowie Ojca Pio”. Fakt, że Ojciec Pio miał bliski kontakt z aniołami, jest powszechnie znany.


Na pierwszym miejscu zawsze był jego Anioł Stróż, o którym on sam wielokrotnie pisał w swoich listach, a do których odsyłam. Na drugim miejscu byli Aniołowie strzegący domów. Jest to fakt mało znany czcicielom Ojca Pio, dlatego wydaje mi się słusznym przedstawienie w całości świadectwa o. Agostino, który napisał w swoim pamiętniku: W 1912 r., wracając z Neapolu i przybywając do Benevento po północy, udałem się do Pietrelciny (gdzie ze względów zdrowotnych przebywał Ojciec Pio). Przybyłem do domu, w którym spał Ojciec Pio, około godziny trzeciej. Zastałem drzwi otwarte i wszedłem. Ojcie Pio był w łóżku i nie spał. Zapytałem go: „Śpisz w nocy przy otwartych drzwiach wejściowych?” Odpowiedział mi: „Czego mam się bać? Są tutaj przecież Aniołowie strzegący domów. Zawsze śpię przy otwartych drzwiach i niczego się nie obawiam.” Na trzecim miejscu byli Aniołowie strzegący jego duchowe dzieci, do których Ojciec Pio mówił często: „Jeśli nie możecie przybyć do San Giovanni Rotondo, nie przejmujcie się. Przyślijcie mi swojego Anioła Stróża”. I Aniołowie strzegący jego duchowe dzieci licznie do niego przybywali, niosąc mu ich niepokoje, strapienia i cierpienia. Jeden ze współbraci, który był asystentem Ojca Pio przez kilka lat, opowiadał, że pewnego dnia, podczas gdy Ojciec siedział na werandzie przylegającej do jego pokoju, skorzystał z dogodnej sytuacji i zapytał go o poradę w sprawie odpowiedzi na ostatnio otrzymany list. Zostaw mnie w spokoju odpowiedział Ojciec Pio: „nie widzisz, że jestem zawsze zajęty? Brat zdziwił się wielce i mamrotał pod nosem: Co robi? Przesuwa tylko paciorki różańca i mówi, że jest zajęty! 

 

Odpowiedź Ojca Pio była natychmiastowa i błyskotliwa: Nie widziałeś wszystkich tych Aniołów Stróżów, którzy przychodzą i odchodzą i nie pozostawiają mnie w spokoju ani na moment?

Teraz nadszedł czas dla Aniołów ośrodka dla dzieci niewidomych od urodzenia. 

 

Dlaczego o. Michele Placentino i jego współpracownicy chcieli nazwać te maleństwa pokrzywdzone przez życie „Aniołami Ojca Pio”? Myślę, że główne motywy są następujące:
Aniołowie są symbolami czystości i niewinności. Oni rzeczywiście są stworzeniami czysto duchowymi, obdarzonymi inteligencją i wolą, które nigdy nie zgrzeszyły. Pozostały wiernymi Bogu, nawet wtedy, gdy Lucyfer się zbuntował. Dzieci niewidome od urodzenia, które zostały ochrzczone, są czyste i niewinne. Od urodzenia do czwartego roku życia nie splamiły się grzechem osobistym. Są jak Aniołowie Boży, nigdy nie widziały rzeczy brzydkich i złych tego świata. Ci właśnie aniołowie mogą być gośćmi w budynku dedykowanym Ojcu Pio, który przez całe swoje życie zachował niewinność dziecka Bożego, jak zaświadczył jeden z jego spowiedników i kierowników duchowych. Według Biblii aniołowie są opiekunami. Aby podać kilka przykładów, nie wyczerpując tematu, wspomnę, że: opiekują się Lotem, ratują Hagar i jej dziecko, powstrzymują rękę Abrahama, prowadzą lud Boży, towarzyszą prorokom – to Stary Testament. W Nowym natomiast: strzegą w dzieciństwie Jezusa, służą Mu na pustyni, pocieszają Go podczas agonii. To opieka rozciąga się na czas Kościoła, który korzysta z wielkiego dobrodziejstwa aniołów. Dodajmy, każdy człowiek, od narodzenia aż do śmierci, jest otoczony ich opieką. Napisał św. Bazyli z Cezareii: Każdy wierny ma u swego boku anioła jako stróża i pasterza, aby prowadził go w życiu.
Jak wspomniałem wcześniej, dzieci niewidome od urodzenia „Aniołowie Ojca Pio” przebywają w budynku, który wznosi się na północny zachód od klasztoru. Stamtąd, z budynku, który wznosi się ponad inne, te niewidome dzieci poprzez modlitwy i ofiary, strzegą klasztoru, sanktuarium, Domu Ulgi w Cierpieniu, mieszkańców San Giovanni Rotondo, wszystkich pielgrzymów, którzy pobudzeni wiarą i miłością wspinają się do miasta. Myślę, że także Ojciec Pio umieścił by je tam celem opieki nad światem, który Boża Opatrzność wzniosła wokół jego grobu. Ich czyste modlitwy i ofiary są jej mocną gwarancją. 

 

 Za pośrednictwem http://www.kapucyni.ofm.pl/archiwum/glos5g-2000.htm

Gerardo Di Fiumeri OFMCap w: "Głos Ojca Pio" nr 5

 

 

Download
o. Pio.pdf
Adobe Acrobat Dokument 62.7 KB

FILMOTEKA

Kiedy w 1918 roku ten włoski zakonnik otrzymał stygmaty na dłoniach, stopach i na boku, przyczyn ich powstawania nie potrafiono wytłumaczyć naukowo. Władze kościelne potraktowały to zjawisko z ogromną ostrożnością; w 1923 Ojciec Pio został odsunięty od publicznego odprawiania Mszy Świętych, by - jak napisano w decyzji Kongregacji Świętego Oficjum - "uniknąć niezdrowego rozgłosu wokół jego osoby i czynów". Zakaz ten odwołano w dziesięć lat później, a stygmatyzowany zakonnik stał się duchową ikoną Jezusa Chrystusa. Ojciec Pio zmarł w 1968 r., a jego grób odwiedzają od tego czasu liczne rzecze wiernych. W 2002 r. został kanonizowany przez Jana Pawła II.